Cztery a moze nawet wiecej srok za ogon ciagnie p.DYREKTOR

Gość

Kilka prezesur , , dodatkowo praca w stowarzyszeniu Nasze Miasto- Nasz Powiat i plany bycia starostą powiatu żagańskie ... na koncu DYREKTOROWANIE W DOMU KULTURY WYMIARKI o co tak naprawde chodzi ??...tak to wyglada z pozycji WYMIAREK jak to wyglada z pozycji ŻAGANIA ,CZY GOZDNICY ????.

Wszedzie jest pełno Naszego Dyrektora ?

Mam nadzieje ,ze spoleczeństwo Wymiarek Wybierze RADĘ GMINY z prawdziwego zdarzenia w wyborach 2010 i dokona auntentycznej oceny pracy ,na ile jest ona pozorowana , na ile partykularna , na ile efektywna .
Uważam ,że stanowisko Dyrektora GOKU, jest porzadnym etatem , i wiele osob autentycznie zaangazowałoby sie w pracę na rzecz animacji KULTURY W NASZEJ GMINIE ,wcale nie musi byc ono ozdoba do prezesur czy innych eksponowanych tytułów . Aż prosi sie aby zawolać naszego Dyrektora na dywanik i zapytać wprost .. o dzialalnosc "ponadprogramową "

Tak sie wydarzylo ,że pod parasolem WÓJTA p.Zolotuchy skrylo sie kilka osób , i bezpiecznie doczołgaja sie do konca kadencji 2010.
WOJT skryl sie natomiast pod parasolem Prezesa Radnego J.Hrynowickiego i jego opcji wyborczej ..i tak kolo sie zamyka

Czy spoleczenstwo odczytuje tą pozoracje działan , sadze że tak , wiele sie juz nauczylo , przynajmniej ja i nie jest łatwo mnie oszukiwać? .

Ta szamotanina opcji czemus ma sluzyć , KARIERA SAMORZADOWA ? hmm , jaka ? realizowanie miekkich projektow ..? opcja chwilowa ..tym razem sie udalo , najprawdowpodobniej jest to przygotowywanie sie do nadchodzacej KAMPANI WYBORCZEJ .

Z gory przepraszam pana Dyrektora , jednak nurtuje mnie te kilka srok jakie złapał Pan za ogon i to nie cztery jest ich wiecej , ciekawi mnie psychologia tego zjawiska, jak dalece nalezy sie kamuflować, że to sie udaje dokonać takiego wyczynu ?

Gość

W Wymiarkach mieszkam już bardzo długo i jak narazie teraźniejszy Dyrektor GOK robi coś dla ludzi, nie opowiada bajek..... Tylko że ludzie to maja do siebie że nikt ich nie zadowoli. Jestem ciekawa kto z naszych mieszkańców będąc na stanowisku dyrektora GOK zrobił by tyle co Pan Jarosz? Już widzę odpowiedź Ex że wiele młodych ludzi a ja osobiście nie widzę nikogo z Gminy Wymiarki kto nadawał by się do takiej pracy.

Gość

Gość

Niestety milka ma rację i było by jeszcze lepiej jakby dyrektorowi nie rzucano kłód pod nogi bo kto chce pracowac i wdrarzac pomysły jak mu sie przeszkadza to lepiej obrac strategie robic co muszę i koniec.

Gość

Nie wiem kto jak kto ale dyrektor na razie najlepiej se radzi niż jego poprzednicy

Gość

Pusty śmiech mnie nachodzi, gdy czytam wywody tego wybitnego znawcy, który wdaje się w każda dyskusję, bo, tu cytat: TYLKO LUDZIE WYBITNIE ZNAJACY TEMAT MOGA WDAWAĆ SIE W DYSKUSJE TEGO TYPU zna się na wszystkim, a nie widzi oczywistych sprzeczności w tym co robi i mówi. Kiedy ex był wójtem wiedział, że będę prezesem UKS „Orzeł”, bo nikt nie chciał tego robić. Wtedy było wszystko OK. Wtedy też planował, że będąc dyrektorem GOK dostanę podwyżkę 100 zł i będę zajmował się całą promocją gminną, a jak zostaną połączone szkoły to ja zostanę menedżerem (czytaj dyrektorem zarządzającym) oświaty gminnej. Oczywiście wszystko w połączeniu z dyrektorowaniem w GOK. Gdy ex przestał być wójtem i prezesem Fundacji Borów Dolnośląskich, namawiał mnie usilnie abym zajął miejsce członka zarządu Fundacji z ramienia gminy Wymiarki. Broniłem się, że nie wyrabiam z moimi podstawowymi obowiązkami, więc usłyszałem, - Coś ty Krzysztof, pojedziesz raz w miesiącu na zebranie to świat się nie zawali. Teraz okazuje się, że te same fakty mogą być zupełnie inaczej interpretowane. Teraz to się nazywa „trzymanie kilku srok za ogon”, a kiedyś, chociaż nikt o tym głośno nie mówił nazywało się to „szukaniem jelenia, do roboty, której nikt nie chciał wykonywać za darmo” Tak to mają chyba, tu cytat: TYLKO LUDZIE WYBITNIE ZNAJACY TEMAT, czyli tylko jednostki wybitne. Normalnemu człowiekowi nie przyszłoby do głowy żeby tak często zmieniać zdanie. Po prostu wstydziłby się tego.

W ustach człowieka mieniącego się być pierwszym samorządowcem i europejczykiem w gminie Wymiarki tragicznie brzmi ten cytat autorstwa ex: realizowanie miekkich projektow ..? opcja chwilowa ..tym razem sie udalo. Dla mnie ten cytat ma taką wymowę: szkoda, że znowu mu się udało, ale to tylko opcja chwilowa. Na pewno kiedyś noga mu się powinie. Wtedy to będziemy dopiero temat na forum. Uchowaj nas Panie przed takimi zwolennikami rozwoju i promocji gminy, bo z przeciwnikami rozwoju i promocji poradzimy sobie sami.

Niech motywacją do działania będzie kampania wyborcza, narcyzm albo co jeszcze gorszego byleby ludzie chcieli zrobić coś dla innych. Mnie osobiście to nie przeszkadza.

Gość

To juz są torsje ,a nie polemika .

Z przykroscią stwierdzam ,że ze odrzucenie przez Ciebie kOL. Krzysztofie rekomendacji WÓJTA GMINY WYMIARKI p.Zolotuchy do reprezentanta gminy WYMIARKI , w programie LEADER+ narazilo gmine na straty ,o czym publicznie wypowiadał się na sesji WOJT Z GMINY PRZEWÓZ .

W LIDERZE PRACOWAŁBYŚ ZA DARMO DLA DOBRA GMINY WYMIARKI i chyba to odstraszylo CIEBIE .JEDNAK BYLBYŚ KIM WYJATKOWYM ,ANIMATOREM REGIONU I GMINY WYMIARKI

Stracilismy na tym,bo jako jedyna z 10 gmin nie mielismy reprezentanta w programie leader od wrzesnia 2007-do maja 2008 i nadal a tylko TY I WÓJT ZOŁOTUCHA moglby wejsc w struktury ZARZADU LGD PO MOJEJ REZYGNACJI

Wymagania byly ostre ze strony FAPA , a więc wyzsze wyksztalcenie , doswiadczenie samorządowe w realizacji projektow UE.

Od tego momentu zrozumialem całą Twoja filozofię ustawiania sie i pod korzysci czy to populistyczne ,czy wrecz materialne..Jesteś dobrym graczem w te klocki , a to chyba nie przekonuje wielu takze i mnie do TWOJEJ OSOBY .To ,że masz sukcesy ,to nie wszystko ,ja je zauwazam i gratuluje Tobie . Graj dalej w ten sposob , moje zdanie podzieli wkrótce wiele osob.

Sprawa animacji Kultury Powszechnej w GOK to jedna sprawa , ZAŁOŻENIE STOWARZYSZENIA I STWORZENIE "DWA W JEDNYM " GOK I STOWARZYSZENIE " jako jeden personalny ORGANIZM to drugie , musisz potrafic rozdzielać te sprawy i zastanowic sie nad TYM CHORYM UKŁADEM "DWA W JEDNYM".
Srodowisko lokalne ,gdy dostanie wiecej detali zrozumie gdzie lezy problem ,ktorego Ty nie dostrzegasz albo grasz komedię ,że nie widzisz.
Pozdrawiam.

Gość

Wszędzie pracuję za darmo. Pobieram wynagrodzenie tylko z GOK. Nie widzę więc związku między tym co piszę, a zarzutami o interesowność we wszystkim co robię.

Gość

Zaczynam w to wierzyć?

Korzysci nie wynikaja wprost . Tylko naiwniak w to uwierzy .

Praca w STOWARYSZENIU NASZE MIASTO NASZ POWIAT ma na celu ...?no wlaśnie CO ? jesteś tam mocno zaangażowany ?

Ale gdyby tak zostac STAROSTĄ Z TEJ OPCJI? to jest ponad 10 tysiecy na miesiąc .

Oczywiscie Krzyysztof , robisz to aby POLSKA ROSLA W SILE A LUDZIE ŻYLI DOSTATNIEJ , trzymaj tak dalej , a napewno moj byt sie poprawi i do ZAGANIA przejade przez KONIN NIE ŁAMIĄC RESOROW .

Gość

Ciesze sie, że widzi mnie Pan na fotelu Starosty i w dodatku wierzy Pan, że zrobię drogę z Konina do drogi wojewódzkiej nr 296. Człowiek jest istotą społeczna dlatego równie mocno jak chleba potrzebuje uznania otoczenia i akceptacji. Jeżeli także taka potrzeba jest motywacja do działania to jest to zupełnie normalne. Pana opinia, choć sarkastyczna, to wyraz wielkiego zaufania do mnie, jednak do stowarzyszenia Nasze Miasto Nasz Powiat nie należę od roku, więc co mogę tam robić tak intensywnie jak Pan pisze? Jeśli zaś chodzi o moja pracę zawodową to owszem, pracuję po to, bym mógł utrzymać swoją rodzinę. O swoje wynagrodzenie też potrafię się upomnieć, Pan też o tym wie, ale robię to wtedy, gdy uznam, że dostarczyłem mojemu pracodawcy dowodów na to, iż chcę i potrafię pracować. Właśnie odpowiednia polityka wynagradzania, dowody uznania i aprobaty oraz poczucie sukcesu to podstawa rozwoju społeczeństw. Czyżby chciał Pan odebrać ludzkości tak doskonałe paliwo?

Gość

Dobra ,już dobra ... bo z spraw typowo organizacyjno-zawodowych wchodzimy w tematy rodzinne W TYM UTRZYMANIA RODZIN .
Temat schodzi na wiele watków , niewielu ludzi i tak zrozumie o co tu chodzi . SPRAWY FINASÓW , GRANTOW NA REALIZACJE MIEKKICH ZADAŃ Z DOFINASOWANIENM UE , ORGANIZACJI POZARZADOWYCH , ORGANÓW WYKONAWCZYCH I NADZORUJĄCYCH etc......sa do dyskusji dla LUDZI PRZYGOTOWANYCH W PRAWIE Z WIELU DZIEDZIN , W TYM Z PRAWA FINASOW PUBLICZNYCH , ORGANIZACJI NGO , DYREKTYW UN i wyzszosci prawa UE nad prawem POLSKIM...CAŁĄ RESZTĄ ZAWILOŚCI ..W NASZEJ GMINIE ZNAJOMOSCIA TYCH SPRAW MOGLOBY SIE POSZCZYCIĆ 4-5 OSOBY ,KTORE POZA MALYMI WYJATKAMI W TYM FORUM NIE UCZESTNICZĄ .

Uważam ,ze dalsza dyskuja w tym gronie nic nie wniesie nowego do sprawy zbudowania STOWARZYSZENIA NA BAZIE GOKU I PERSON W NIM ZATRUDNIONYM .Dla mnie jest to precedens ,ktory nie powinien byc powielany w innych instytucjach BUDZETOWYCH SAMORZĄDU WYMIAREK .

Wojt Zolotucha nie powinien sie zgodzic na dokaonanie czynnosci prawnych powolania Stowarzyszeniea przy GOKU dala GOKU przez DYREKTORA GOKU w takim stylu.
Ja wypowiedzialem sie w tej sprawie wystarczająco jasno , chciałbym zakończyc ten temat ,gdyz czekaja inne tematy na polemikę .
Do sprawy wócimy gdy GRANT 50 TYSIECY WPLYNIE NA KONTO STOWARZYSZENIA A PREZES STOWARZYSZENIA (ZARZĄD) Z KSIEGOWĄ ZACZNĄ WYDAWAĆ PIERWSZE PIENIEDZE Z PULI 50 TYSIECY JAKIE OTRZYMAŁO STOWARZYSZENIE .

Wiele swiatla na sprawę rzuciłoby opisanie sprawy sposoby zawiazania tego STOWARZYSZENIA NA BAZIE GOKU WYMIARKI .
Jest to ciekawy sposob animacji oddolnej przez skupianie sie na wierzchołku "smietanki " równych szans. Pytaniem jest też, kto dostanie kijek a kto marchewkę .?

CZY SARKASTYCZNIE PYTAM ?, MOŻE TAK MOŻE NIE ,PONADTO , NIEWIELE OSÓB WIE O CO TU CHODZI ??. Ja wiem Smile

)